Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksWydarzeniaLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Etap 2 Aithne&Hideki

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Mistrz Gry

Mistrz Gry


Liczba postów : 84

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptyPią Cze 21, 2019 12:30 am

Chyba tylko ten osobnik tak ucieszył się na wieść z kim został sparowany, no zobaczcie na jego szczery wyraz twarzy! Unkokage jest najlepszym skrzydłowym o jakim można pomarzyć!

Podszedł do was, stukając tymi swoimi drewnianymi buciorami i pocierając swoją gęstą, siwo-białą brodą. Moje gołąbeczki, co dla was mam wymyślić? MAM! Trochę się poznęcamy! Tak to jest genialne! Uwierzylibyście na słowo, jakbyście nie byli świadkami, że Kage we własnej osobie zapiszczał, podskoczył i zaklaskał na raz jak małe dziecko? Ja jak najbardziej tak.
Tak tak, Chuunin musi mieć nie tylko dobrą sprawność fizyczną, ale również psychiczną. Będziecie zatem... Ależ nie nie! Nie będę spoilerował. Waszym zadaniem jest... Przetrwać. Jedyna zasada, zostaniecie złączeni kajdankami, nie możecie ich zniszczyć ani zdjąć!

Unkokage zniknął, nie, nie rozpłynął się. Nie teleportował, po prostu zniknął w miejscu w którym stał. Nie drgnął nawet listek, gdy rozejrzeliście się to cóż. Nikogo już nie było, tylko wasza dwójka i ogromny ciemny las. Czy te drzewa jednak były aż tak wielkie? Czuliście się... Dziwnie, tak to dobre słowo. SKĄD U LICHA WZIĘŁY SIĘ TUTAJ DRZWI!? Ale tak, przed wami pojawiły się trzy drzwi, białe, czarne oraz szare. Incepcja psia mać...
Powrót do góry Go down
Aithne
Chūnin
Chūnin
Aithne


Liczba postów : 19

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptyNie Cze 23, 2019 7:47 pm

Niech ktoś do jasnej ciasnej wytłumaczy mi jedno. Jak to się stało, że tylko jej pojedynek odbył się w realnych warunkach? Co ten stary dziadyga sobie myśli! To jakaś zmyłka, która ma ją zniszczyć? I udało się! Para wydobywała się z uszu młodej pannicy, kiedy uzmysłowiła sobie w jakim bagnie się znalazła. Mogłam teraz spać w wyrku! Ja już nie chce! Powiedzieć, że łzy wielkości grochu leciały jej z oczu to mało, to był cały strumień! Oby chociaż była sparowana z kimś, kto odwali za nią całą robotę wtedy zdobędą razem punkty i będzie mogła pokazać swojej matce, jak usilnie się starała! To był plan na gwiazdkę! Szkoda, że jednak nie. STARY PRYK CHOLERA GO MAĆ! Patrzyła z niedowierzaniem zna kajdanki a jej twarz coraz bardziej tonęła w czeluściach depresji, zgrozy, czeluści. Tak, była w piekle. Wdech, wydech, walnęła dychę tak jak jej psychiatra radził i uniosła łepek. Dopiero wtedy spojrzała na jej partnera, czy kiedyś go spotkała? Jak przez mgłę próbowała sobie przypomnieć, lecz zemściło się na niej, że nigdy nie zwracała na nikogo uwagi poza sobą. Oj Aithne weź ty zacznij nad sobą pracować... Zaszeleściła kajdankami sprawdzając jak mocno są spięte, po czym z jej ust wydobyło się ciche stęknięcie.
Dobra, skończmy zatem to szybko i wracajmy do domu... Liczę na owocną współpracęęę.
Dziewczynka zakończyła zdanie przeciągając je, jak to miała w zwyczaju. Lenistwo z jej głosu i załamanie aż kuło w uszy, but whatever. Jej fiołkowe oczy jednak próbowały odgadnąć z kim ma do czynienia. Zaraz zaraz! Jak ten dziadek miał na imię? Ktoś je wymówił? Ale wtopa.
Etto... Staruszku jak masz na imię?
Tak, prosto z mostu. Najlepsza metoda! Drugie wcielenie Aithne, to oczywiście w jej głowie własnie uniosło kciuka w górę. Spisałaś się na medal kurdupelku! I nie nazywać mi tak mnie. Czy to już rotrojenie jaźni? Apsik... Ktoś o mnie myśli. Ale o czym my tu?
Chciałam zapytać o coś jeszcze UnkoKage, o co już nie pamiętam, ale chciałam! Spojrzenie jednak w miejsce w którym stał nic nie dało, ponieważ go nie było. I nie tylko jego! Ok Aithne! Postawa bojowa! Jaka to postawa? Groźna mina, tak to pomoże zdecydowanie. Każdy kto twierdzi inaczej NIE ZNA SIĘ. I drzwi, oczywiście. Zawsze to muszą być drzwi. Wyciągnęła rękę w kierunku czarnych drzwi, troszke tak czarnych jak ona w środeczku. Martwa Gi Hi. Ale szybko zabrała łapkę z klamki, w sumie nie była sama.
Ne ne, staruszku, co sądzisz? Mnie to nie wygląda na żadną łamigłówkę... Raczej żart naszego Kage, w stylu losowanie jakie cierpienie możemy otrzymać! Zatem bierzmy czarne drzwi, przechytrzymy go, ponieważ on będzie myślał, że weźmiemy białe. A co jeśli to przewidział to, że to przewidzimy i próbuje nas przechytrzyć więc jednak czarne będą złe? A co jeśli poszedł jeszcze dalej i, i, iii...
Tak, znowu mózg jej się zagotował.
Powrót do góry Go down
Hideki
Genin
Genin
Hideki


Liczba postów : 17
Płeć : Male

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptyNie Cze 23, 2019 9:52 pm

Co to się stanęło? Przed chwilą byłem w łazience, w pidżamie w czarne stokrotki z gąsieniczkami i motylkami, a już za chwilę stałem na słońcu ubrany w strój ninja. Powtórzę. Co tu się stanęło?
Popatrzyłem w lewo, popatrzyłem w prawo. Po czym moim oczom ukazał się pan Kage, które szczerzył się niemiłosiernie. Od razu nie myśląc, zrobiłem pokłon w stylu arabskim, lecz od razu poczułem dziwnie nieprzyjemne uczucie, ponieważ jedna moja ręka została z tyłu. Gdy się obejrzałem zrozumiałem w jak dziwnej sytuacji się znalazłem. Do mojego nadgarstka była przypięta ponętna dziewczyna - oboje byliśmy połączeni nadgarstkami. Serduszko zabiło mocniej, a twarz zrobiła się lekko czerwona. Mama na pewno nie pochwalałaby takiego zachowania - rozumiecie, iść z nieznajomą od razu niemal za rękę? Nie wypada to po prostu osobie szarmanckiej. Dlatego szybko zebrałem się w sobie, poprawiłem kołnierzyk i zwróciłem się twarzą do mojej nowej koleżanki.
- Nazywam się Hideki. Bardzo miło mi Cię poznać. A Twoje imię to..?

O nic więcej nie zdołałem zapytać, ponieważ dziewczyna już odpłynęła. I nie mówię, że wsiadła do łódki, złapała za wiosła i zaczęła dryfować niczym Kolumb, chodziło mi to że zamyśliła się, zaczęła rozmawiać sama ze sobą? Ciężko to określić. Mimo wszystko szybko wróciła do siebie. I wskazała czarne drzwi. Pokiwałem głową, jakbym był jakimś uczonym i w pełni rozumiał o co tu chodzi, lecz podobnie jak moja czikita nie do końca wiedziałem o co się rozchodzi.
- Hmm, drzwi ładne kolorowe. Z pewnością z dobrego materiału. Więc powinniśmy otwierać je delikatnie. Mówisz że chcesz iść do tych czarnych? A jak znajdziemy tam stado murzyn? Wolałbym uniknąć takiego spotkania. Kto wie, co będę chcieli nam ukraść. Szare drzwi wydają się takie miałkie. Być może tam stoi Zenon Martyniuk i śpiewa "Siwy koniu, kary koniu" także też bym sobie odpuścił. Za to podobają mi się bardzo czerwone drzwi. Kolor miłości, uczucia, namiętności. Dwójka tak atrakcyjnych geninów jak my powinna się udać właśnie tam. Ale oczywiście Ty tutaj jesteś kobietą, więc Tobie pozostawiam ostateczną decyzję.
Dodatkowo dopiero po chwili doszedłem jeszcze do wniosku, że powinienem o coś zapytać niewiastę.
- Tak w ogóle co to za miejsce? Co my tu robimy? To jakiś test jest?
Powrót do góry Go down
Aithne
Chūnin
Chūnin
Aithne


Liczba postów : 19

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptyPon Cze 24, 2019 11:28 pm

Nie spodziewała się, że może natrafić na człowieka, który będzie nie ogarniał życia tak bardzo jak ona. Kto wie, może nawet bardziej niż ona? Dobry żart, taki nie za śmieszny. Patrząc jednak na jego niewinną twarz, trochę zaciekawioną a trochę... Dobra nie wiedziała jak to nazwać. Co się tak gapita?! Nie jestem typem kobiety, która rumieni się na komplementy od przystojnych mężczyzn. W sumie czy on był przystojny to też ciężko jej powiedzieć... Absolutnie nie interesowały jej te tematy. Wystarczy spojrzeć na jej ciuchy, za duże, luźne a o najważniejsze wygodne. Identycznie sprawa miała się z włosami, wiecznie roztrzepanymi, jak wstała z łóżka tak były. Taki trochę nieład artystyczny, identycznie jak w jej pokoju. Ależ wtedy jej matka marudzi... Ale ja nie o tym! A o czym? No tak! Nieogar Hideki.
Zatem absolutnie nie masz pojęcia, że znalazłeś się na egzaminie na Chuunina, czyż nie? Ja na przykład dostałam się na plecach Tsukiego. Może ty podobnie?
Co do jego reszty wypowiedzi to czuła lekkie zażenowanie, ale tylko leciutkie. Stary dziad wydawał sie absolutnie szczery w tym co mówi, ale błagam! Gdyby trafił na jakąkolwiek inną kunoichi to od razu zmiękły by jej kolana od jego gadki. A ona? Jedynie co to wsadziła serdeczny palec do ucha i ziewnęła potężnie nie zasłaniając buźki. No tak, pełna kulturka...
Dobra skoro tak, niech ci będzie. Bierzemy czerwone drzwi, jeśli będą złe to przejmujesz całą odpowiedzialność na siebie. A No i liczę na Ciebieee, będziesz walczył na pierwszej lini.
Zabawne, zwłaszcza, że kajdanki dzieliły ich tylko na czterdzieści centymetrów łańcucha... Ale jeśli będzie za nim, to chyba on będzie na pierwszej lini, prawda? DOBRA! JEDZIEM Z TYM KOKSEM. Nie, nie źle wyobrażacie sobie tą scenę. Zamiast z uśmiechem na twarzy wbiec w te drzwi, to ta włożyła ręcę do kieszeni, i kopnęła je, pociągając zarazem Hideła za sobą. Jakby co będzie jej tarczą. A Matka mówiła, że faceci są zbędni. GI HI.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry


Liczba postów : 84

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptyWto Cze 25, 2019 9:07 pm

Unkokagę patrząc z wielkiego telewizora na waszą dwójkę przegryzł właśnie kolejnego chipsa. Doskonale się bawił i to było widać, gdy siedział rozwalony na kanapie z uwaloną brodą od przekąsek. Parsknął śmiechem widząc sprzeczki dwójki geninów, wybrali czerwone drzwi? CZERWONE? Kiedy byly tylko białe, czarne i szare? Cóż. Niech im będzie!

Zatem tak, czerwone drzwi otwarły się, a raczej wypadły z zawiasów, gdy nasza pannica w nie pierdyknęła. Dwójka geninów przeszła przez owe drzwi i co? Spodziewaliście się, że Kage wpadnie na coś co was udupi! Przyznajcie się. No i w sumie nie myliliście się... Czerwone drzwi bowiem kryły... (Werble) NIC! Czarną pustkę, na ziemi, na niebie czy... No wszędzie! Ciemność. Gdy odwróciliście się, szok! Drzwi nie było. Po jednym kroku jednak nasza para natrafiła nie na podłożę a na dziurę, do której Aithne wpadła pociągając szarmancika. Upadek był bolesny ale nie nie groźny. Nim się pozbieraliście i odplątaliście z łańcuchów, do waszych uszu dobiegł stukot odnóży przypominających kopyta. Pełna gotowość? Otóż ciemność musiała stępić wasze zmysły, bowiem potężny cios padł prosto w kokoski Hidekiego... Gdybyście widzieli jak Kage opluł telewizor! Co zaś go uderzyło? małe kopytko, czego? Chyu wie, wiedzieliście jednak, że cała banda tego zaczyna się zbliżać i zbliżać.
Powrót do góry Go down
Hideki
Genin
Genin
Hideki


Liczba postów : 17
Płeć : Male

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptyWto Cze 25, 2019 9:38 pm

Cóż, będąc przekonanym, że wybrane drzwi są właściwe ruszyłem za Aithne, która jednak w sposób mało kulturalny i kobiecy je otworzyła. Miałem zwrócić jej uwagę, że nigdy nie znajdzie chłopaka jeśli będzie tak wchodzić na randki, no ale w obecnej sytuacji mieliśmy ważniejsze rzeczy na głowie. Gdy dziewczyna jako pierwsza wkroczyła w nieznane, nagle poczułem silne szarpnięcie i runąłem w dół nie wiadomo kiedy.

Chwilę zajęło nim doszedłem do siebie i nim mroczki zniknęły mi sprzed oczu. Choć właściwie to w ogóle nie zniknęły. Widziałem wciąż jedynie ciemność, przenikliwą ciemność. Moim jedynym zmysłem, który w tej chwili dawał mi jakieś rozeznanie był dotyk. Tak, to było to. Od razu zacząłem macać podłoże, na którym leżałem i z którego starałem się wstać. Co ciekawe sam upadek nie był tak bolesny jak mi się wydawało. Podłoga była dość miękka. Choć, czekajcie. Mocniej się skupiłem, wysunąłem język, jak człowiek, który szuka czegoś pod szafą, po czym dłońmi natrafiłem na coś bardzo miękkiego. Nie były to duże obiekty, wręcz rzekłbym, ze małe, ale jednak dawały miłe oparcie. Jednak gdy dalej przesunąłem moje dłonie, zdębiałem. Dotykałem w tym momencie czyjejś twarzy. I uwierzcie mi, czułem w tym momencie ten ciężki, wkurzony oddech, jak i wyraz twarzy jaki maluje się na twarzy mojej koleżanki. Może mi się to wydawało, może to tylko moje urojenia, ale wręcz poczułem na dłoni, jak usta Aithne wypowiadają bezgłośnie słowa "Zabiję cię" ("cię" oczywiście z małej litery, z racji pogardy względem mej postaci). Podskoczyłem jak rażony prądem do góry i stanąłem na baczność. Wiedziałem, że już nic mnie nie uratuje, że żadne słowa nie zmażą hańby jaką okryłem siebie, ale co gorsza moją koleżankę. Została zmacana przed ślubem. Grzech stopnia entego! No ale cóż, jak to kiedyś powiedział mój kolega lepiej zostać zgwałconym przez kogoś znajomego niż nieznajomego. Dlatego czekając na wyrok zamknąłem oczy i pokornie spuściłem głowę.

Oczywiście kara przyszła szybko. Moje dwa z trzech najcenniejszych narządów zawyły z bólu. A więc tak. Aithne odegrała się w najgorszym możliwym dla mnie miejscu. Lecz gdy padłem na kolana zrozumiałem, że to chyba nie jest jeszcze kara od dziewczyny. Uderzenie było silne, zdecydowanie za silne jak na genina. W dodatku nie była to ani pięść, ani łokieć, ani kopniak, ani zęby. Hmm, tylko co...
Przez chwilę starałem się wsłuchać w to co się wokół nas dzieje. Stukot kopyt był teraz znakomicie słyszalny. Ale skąd? Ale jak? Ale gdzie? Nic nie było widać. Nieprzenikniona ciemność powodowała, że naprawdę nic nie można było zobaczyć.
- Aithne, dostrzegasz coś? - zapiszczałem jak mała dziewczynka, zadając pytanie towarzyszce.
Mimo tego, iż byłem mocno osłabiony, stanąłem przed Aithne, na ile to było możliwe. Tylko czy taki zabieg coś nam da. Odgłosy dało się słyszeć z każdej strony. Ciemność nie znikała. Lecz coś zrobić trzeba było. W moim arsenale technik niestety nie było żadnej przydatnej na taką okoliczność. Choć może.. może jedna. A co jeśli po przejściu przez drzwi zostaliśmy złapani w jakieś genjutsu? Cóż, to by tłumaczyło ciemności i odgłosy z każdej strony. Może mamy tylko jednego przeciwnika, który bawi się z naszymi zmysłami. Cóż, warto spróbować. Ustawiłem wolną rękę przed siebie w dobrze znany każdemu znak po czym szepnąłem pod nosem...
- Kai.
Powrót do góry Go down
Aithne
Chūnin
Chūnin
Aithne


Liczba postów : 19

Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki EmptySob Wrz 28, 2019 3:07 pm

Widzieliście nie raz bajki, gdy jakaś śmieszna postać stała nad przepaścią i zastanawialiście się, jak to możliwe? Tak samo było teraz z Aithne. Musiała przetrawić tę informację, zanim z jej ust wydobył się piskliwe - Kya! - tak, to nie było w jej stylu, ale nie spodziewała się takiej niespodzianki za czerwonymi drzwiami. Gdy wylądowała na ziemi, zaczęła coś marudzić pod nosem. Otworzyła oczy i nawet na dole nie było zbyt jasno. Usiadła i zaczęła masować się po plecach, jednocześnie rozglądając się wokół siebie. Okej, to nie było wcale takie zabawne - Ej, Hide... - w tym samym momencie, jakaś obca ręka macała ją po twarzy. MAŁA JĄ PO TWARZY! Nawet ciotce nie daje dotknąć swoich polików, a co dopiero zmacać całą jej malutką twarzyczkę. Kolega chyba się opamiętał, bo poczuła jak łańcuch mocno się naprężył. Wstała z ziemi, zaciskając pięść. Czy miała zamiar go uderzyć? Z początku tak, nawet bardzo, jednak szybko jej przeszło, gdy to los zadecydował za nią. Czyżby miała paranormalne zdolności? Na tę chwilę niczego nie była pewna. Zaczęła się rozglądać nie przejmując się Hidekim, który zwijał się z bólu i coś tam jeszcze mruczał pod nosem - Nieee, w tych ciemnościach nie jestem wstanie niczego dostrzec. Pamiętaj, że to kolejne głupie zagranie tego starucha. Może nasłał na nas jakieś dziwne stworzenia, jak Centaury? - uderzyła pięścią w otwartą dłoń, jakby naprawdę to, co miała powiedzieć, sens! Możliwe, że była to iluzja, a może nie. Wyciągnęła z kabury granat oślepiający i wyczekiwała na tę jedną chwilę. Albo Kai zadziała, albo nie. W drugim przypadku Aithne ostrzegłaby swojego kolegę o zamiarach i rzuciłaby granat oślepiający, który w tych ciemnościach przyniósłby jeszcze większy efekt. Należy pamiętać, że osoby mieszkające w takich ciemnościach mają świetnie przystosowany wzrok, zwłaszcza że źrenice są wtedy rozszerzone i nieprzystosowane do takiej dawki światła.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Etap 2 Aithne&Hideki Empty
PisanieTemat: Re: Etap 2 Aithne&Hideki   Etap 2 Aithne&Hideki Empty

Powrót do góry Go down
 
Etap 2 Aithne&Hideki
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Etap 2 Eizo&Tsugaru
» Aithne vs Hei
» Etap 2 Nami&Yonowari
» Etap 2 Hei&Yanever
» 1 Etap Egzaminu na Chuunina

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Wydarzenia :: Fabuła-
Skocz do: