Gorące Źródła

Liczba postów : 214 Płeć :

Jedno z bardziej rozchwytywanych miejsc w Shiri! Wielkie gorące źródła, w których można wypocząć po męczącej misji. Dużo ludzi przyjeżdża tutaj na wakacje by po prostu zrelaksować się. W środku znajduje się mały hotel, w którym praktycznie niczego nie brakuje, a parę metrów dalej jest sławna restauracja Onsen. Wielu ludzi mówi, że gorące źródła mają właściwości leczące, przez co jest jeszcze popularniejsza.

Chūnin Liczba postów : 16 Płeć :

Po ciężkim dniu, dziewczyna postanowiła odpocząć w pobliskich gorących źródłach. Ucieszona od ucha do ucha wbiegła do przebieralni, gdzie szybko zdjęła z siebie ubrania. Owinęła nagie ciało białym, bawełnianym ręcznikiem i spięła włosy w kucyka. Złożyła swoje ubrania w kostkę i ułożyła na półce. Miała ogromne szczęście, że nikt nie wpadł na ten sam pomysł co ona, przez co całe źródła były tylko dla niej. Weszła powoli do gorącej wody i zanurzyła się po szyję, opierając głowę o kamienny murek. Rozejrzała się, by upewnić się czy aby na pewno nikogo tu nie ma, po czym zamknęła swe oczka.

Chūnin Liczba postów : 19

Wielka łza pojawiła się pod fiołkowym, zaspanym okiem Aithne od długiego, przeciągłego ziewnięcia. Wydała z siebie dźwięk jak ranny goryl! W niczym nie przypominała pięknej i eleganckiej koleżanki, która wparowała tak szybko, że nie dostrzegła mikrusa za kotarą. Mały kurdupelek nasz miał bluzkę, która była baardzo rozciągnięta od co chwilowego poprawiania, przez co opada jej ciągle na jedno ramię. Jej włosy są roztrzepane w każdą stronę a o mejkapie możecie zapomnieć! Nie, ta dziewczyna nieszczególnie przywiązywała wagę do tak przyziemnych spraw... Kiedyś jak użyła pomadki to miała wrażenie, że Fa Mulan nawet by Ją wyśmiała! Kiedy zrzuciła swoje ciuchy, zmiętoliła je w kulkę i rzuciła bez ładu do szafeczki. Weszła do wody, naprzeciwko różowo-włosej niewiasty, którą los hojnie obdarzył (w przeciwieństwie do naszego kurdupelka...) Zanurzyła się po szyję ukazując błogi uśmiech od relaksu. Zdecydowanie czuła sztywność w karku! Ależ się ostatnio postarzała... Niaah! Woda jest cuudowna... Oho, wypadałoby się przedstawić czy coś, etyka czy jakoś tak. Męczące, jak zagaić rozmowę. Etto... Hej, też siedzisz w gorących źródłach? Da dumm. Tak, możecie dostrzec wielką kroplę pojawiającą się za włosami młodego krasnalka.

Genin Liczba postów : 5

Historia naszej bohaterki nieskromnie zaczyna się w łaźniach. Zapewne dziwi was wszystkich fakt, co na samym początku swej drogi ninja Akeno robi w SPA. Otóż już śpieszę z wyjaśnieniami. Jak każda kobieta, ta nie odbiega od swoich rówieśniczek. Chce być piękna i ową piękność planuje zachować jak najdłużej. A gdzie zaopiekują się jej ciałem tak dobrze, jak nie w miejscu w którym się znalazła? Odpowiedzcie sobie sami.
Kobieta weszła do skromnej, przestronnej przebieralni. Rozejrzała się za wolnym miejscem gdzie swe kształtne ciało mogło spocząć. A było go sporo, nie licząc już zajętych dwóch stanowisk. Przyjrzała się im z zaciekawieniem z ulgą stwierdzając, że niechlujni samce nie maja tu dostępu. Szybko zdjęła swe odzienie, owinęła się ręcznikiem i ruszyła w kierunku, skąd dobiegał przyjemny szum wody oraz przysłaniała nieco widok para.
Ruszyła myśląc już o przyjemnej kąpieli relaksie oraz o rozmowie o babskich tematach z dziewczynami. Już kiwała głową i szeptała pod nosem najróżniejsze tematy. Odsunęła drzwi i wkroczyła na kamienną posadzkę, a jej oczom ukazała się woda. Tu para była większa, co nieco utrudniło poruszanie się. Jednak ta szła niestrudzona pewna swych kroków. Ujrzała dwie postaci zanurzone po same szyje i tu pech. Mała bohaterka poślizgnęła się na śliskiej powierzchni, zapewne spowodowaną kałużą, bądź czyimś szamponem. Musicie uwierzyć takiego łabędzia na niebie jeszcze nigdy nie było. Piskliwy głos dobiegł z jej gardła, jednak to nie uchroniło jej przed nieuniknionym. Ręcznik poleciał w przestworza, a Akeno z gigantycznym pluskiem wleciała do wody.

Chūnin Liczba postów : 16 Płeć :

Tak, gorące źródła to było miejsce idealne. Dziewczyna czuła, że powoli zasypia i wiecie co? Z chęcią by to zrobiła, gdy nagle usłyszała dziwny dźwięk. Otworzyła oczy, lecz nikogo nie dostrzegła. Może już śni? Westchnęła pod nosem i ponownie zamknęła swe oczy. Jej różowe kosmyki włosów delikatnie unosiły się na wodzie, a ona rozluźniła wszystkie mięśnie. Gdy po raz drugi zaczęła przysypiać, ponownie usłyszała jakiś dźwięk. Wyprostowała się i oparła plecami o murek. Dopiero po kilku minutach dostrzegła drobną kobietę, która podobnie jak ona, postanowiła wykorzystać swój czas w łaźniach. Dobre towarzystwo nigdy jej nie przeszkadzało, o ile było dobre. Spojrzała na jasnowłosą i uniosła brew, czy ona własnie zadała jej idiotyczne pytanie? Zaśmiała się po chwili, spoglądając na nią sympatycznym wzrokiem - Zdziwię Cię, ale właśnie tak! - zaczęła uśmiechając się szeroko - Nami Takahashi, miło mi Cię poznać... eee - przechyliła główkę, jakby próbowała sobie przypomnieć jej imię, lecz tak naprawdę, dziewczyna się jej nie przedstawiła. Szybko jednak zmieniła temat - A już myślałam, że spędzę ten dzień w osamotnieniu. Często tu bywasz? - spytała, jakby na siłę próbowała utrzymać rozmowę, a może to tylko zwykła ciekawość i chęć poznania kogoś nowego? W tym samym czasie do łaźni weszła nowa osoba. Nami zerknęła na nią, jak to często bywa, lecz szybko wróciła do obserwowania swej nowej koleżanki. Temat właśnie miał się rozkręcić, gdy do jej uszu dobiegł przeraźliwy, kobiecy pisk. Gwałtownie wstała i wzrokiem szukała czarnowłosej. Utonęła tak szybko? - Chyba powinniśmy jej pomóc, prawda? - ironicznie spytała, po czym ruszyła w jej kierunku. Zgarnęła po drodze ręcznik, który spadł z jej bladego ciała. Podała biały, lekko przemoczony ręcznik dziewczynie, w chwili gdy się wynurzyła - Cześć! - Uśmiechnęła się - Nic ci nie jest? Proszę, chyba to zgubiłaś. Lepiej to szybko załóż, nim zlecą się faceci, no chyba że tego chcesz - zaśmiała się, podając rękę dziewczynie, by ponownie nie wywinęła orła.

Chūnin Liczba postów : 19

To jest ten moment w którym kobieta winna strzelić buraka. Podobno... Aithne natomiast miała w kompletnym poważaniu błachostki takie jak głupie gafy w rozmowach, zdarzają się każdemu? (no może nie.) Ale usprawiedliwienie jest? Jest, więc na co drążyć temat? Uśmiechnęła się delikatnie, cieszyła się, że nie ma za towarzystwo nadęte pannice, które od razu by ofuknęły kurdupelka (musicie znaleźć lepsze miano, z góry uprzedzam, że na krasnala się nie godzę!) Aithne Nara, miło mi poznać. Widzisz... Nie zdążyła dokończyć myśli bo to co się wydarzyło, byłoby dobre do Polskich kabaretów. Rozbawiło trochę ją podejście Nami, która wyskoczyła na ratunek. Co to to nie! Rzekła sobie w myślach, za nic w świecie nie wstałaby z tej wygodnej pozycji, by ratować samego Kage. Dziewczyna rozpływała się w wodzie delektując małymi falami, które wywołała wskakująca do wody kobieta. No no, wejście to miałaś piękne. Dałabym 9 punktów za grację i płynność w wykonaniu. Mrugnęła porozumiewawczo, wtapiając się w wodę. Nasza pannica miała oczywiście na myśli to, że usiadła w takiej pozycji, że woda sięgała jej okolic nosa a krótkie włosy rozpłyneły się na każdą stronę. A co ze zdaniem które zaczęła do Nami? Upierdliwe jest myśleć o tym samym dwa razy, a już trzy razy zdążyła zapomnieć, co tak naprawdę chciała powiedzieć. Zjadłaby w sumie łososia...

Genin Liczba postów : 5

Jak nigdy w życiu, chciała umrzeć. Akeno nie miała zamiaru wynurzać się z wody. Leżąc wnet na dnie rozmyślała nad jednym. JAKI WSTYD! Pierwsze chwilę w obcym świecie i na start taka gafa. Co dziewczyny teraz o niej pomyślą. W spokoju przyszły się zrelaksować, a nasza gwiazda wpadła jak meteor.... Miliony bąbelków unosiło się nad nią i płynęły ku powierzchni wody zdradzając jej pozycję. Takiego wejścia smoka nawet Bruce Lee w swoim filmie nie przewidział. Wstyd i zażenowanie. To był jeden problem, drugim był ręcznik. Na samą myśl dziewczynie zrobiło się jeszcze cieplej. Liczba bąbelków zwiększyła się, bowiem połowa z nich to po prostu para. Dziewczyna nie była gotów pokazać swego kształtnego ciała światu, a tu proszę... Latająca ladacznica! Jej życie rozpadło się, a nawet nie zaczęło się kształtować.
Na dłuższe użalanie nie starczyło... powietrza. Płuca w końcu powiedziały dość. Koniec fochów i wymówek. Nie byłaś gotowa? Teraz już musisz.
Wynurzyła się gwałtownie walcząc ze sobą o złapanie tchu. W tajemnicy mówiąc Akeno nie potrafi pływać, stąd ta walka o powietrze i nie wyćwiczony organizm. Dopiero po dobrej chwili zorientowała się, że obnaża swe krągłości przed różowowłosą dziewczyną stojącą dosłownie kilka centymetrów od niej (na marginesie też się miała czym pochwalić). Lekko różowa skóra dziewczyny ponownie stała się czerwona niczym barszcz na wigilię. Kątem rozsądnego oka dostrzegła swój ręcznik. Capnęła go niczym zwinny smakosz, który upatrzył ostatni pączek w pudełku i owinęła się nim równie zwinnie i stylowo, jak jej figury tuż przed kontaktem z wodą. Robiąc to starała się zwiększyć dystans i gdyby nie dosłownie mówiąc pomocna dłoń pierwszej wizytator kąpieliska, ponownie skończyłaby na dnie basenu. Lecz tym razem wstyd z całą pewnością nie pozwoliłby jej wypłynąć, a płuca miałby najmniej do gadania! Dzięk.... przerwała na chwilę. Dotarło do niej słowa wybawicielki. Powiedziałaś fa, fa faceci? Dostęp tu jeszcze mieli mężczyźni? Czy Akeno właśnie sobie wyobraziła jak leci w powietrzu uwalniając się od ręcznika przez dobrych parę minut, wszyscy faceci na nią patrzą, a później wpada do wody z pluskiem? Odpowiedź brzmi..... NIE. Jej małą główka nie ogarnęła tego, wybuchła! Nogi stały się miękkie niczym z waty. Nie dokończyła swych podziękowań, a teraz pewnie dojdzie kolejny powód, ponieważ osunęła się do przodu i oparła swe wiotkie ciało na Nami. W jej oczach nie można było nic dostrzec...

Chūnin Liczba postów : 16 Płeć :

Nowa koleżanka była dość nieśmiała i bardzo urocza. Zaśmiała się pod nosem, widząc jej reakcję, kiedy Nami wspomniała o facetach. Oczywiście żartowała, jednak nie wiedziała, że tak odbierze to dosłownie — Hej, spokojnie. Jesteśmy tu same, ja tylko no ten, żartowałam! — wyszczerzyła ząbki, mając nadzieje, że nowa koleżanka nieco odetchnie z ulgą. Odwróciła głowę w kierunku Aithne i spojrzała na nią błagalnym wzrokiem, jednoznacznie prosząc ją o pomoc! Delikatnie złapała Akeno za ramiona, by ta ponownie nie osunęła się do wody i nie zachłysnęła wodą. Rozejrzała się, by mieć pewność, że na pewno siedzą tu tylko trójkę. Zaprowadziła powoli Akeno do Aithne — Może przyłączysz się do nas? Jesteśmy tu same, z dala od męskiego grona i warto byłoby się lepiej poznać. Może zostaniemy nawet i przyjaciółkami?! — dodała podekscytowana, jakby sama już nią chciała zostać. W sumie mieć takie dwie przyjaciółki, to naprawdę fajna sprawa. Babskie wieczory, piżama party itp. Gdy miała pewność, że czarnowłosa znowu nie zemdleje, wróciła na swoje miejsce. Rozciągnęła się, ziewając pod nosem — Aithne, możesz powtórzyć co wcześniej mówiłaś? — zanim im przerwano, białowłosa skończyła zdanie na ''widzisz''. Była ciekawa, co chciała powiedzieć dziewczyna.

Chūnin Liczba postów : 19

Gorące źródła, miejsce w którym dziewczyna taka jak Aithne może się zrelaksować i uciec od upierdliwych rodziców! I przy okazji obejrzeć niezły teatrzyk. Mimowolnie uśmiechnęła się widząc co tutaj się odwala! Tak, zdecydowanie wolała być bierną obserwatorką, niż uczestniczyć w takich zabawach. Padło słowo "przyjaciółki" Ooo tak, już widzę taką ekipę na zakupach... Zawojowałybyśmy świat, byśmy robiły sobie make-up i takie tam? Babskie ploteczki o chłopakach? Parsknęła, taak. Niezbyt widziała siebie w babskim gronie. Ale w sumie? Mogłaby od czasu do czasu z nimi połazić, kto wie? Może w końcu by coś ze sobą zrobiła. Co ja wcześniej mówiłam? Patrzadełka utkwiły w wodzie, a twarz wytężyła się w głębikim przemyśleniu. Tsaa, to było dobre 10 sekund temu... Nie pamiętam za bardzo. Przez 10 sekund! Ileż to przemyśleń miała w tym czasie! Dziewczyna żyła głową w chmurach, a tutaj było tak gorąco, że nawet myśleć było ciężko... Jak wsponieliście o facetach, orientujecie się jak mało z nich używa chodź w małym stopniu swoich móżdżków? Jakikolwiek mógłby przyjść tutaj za kobietę pod "Henge", a nieraz widziałam jak próbują podejrzeć coś zza ściany. O, tak jak teraz. Wskazała miejsce za plecami nowo przybyłej. No co patrzycie na mnie takim oskarżycielksim wzrokiem? Show must go on...

Genin Liczba postów : 5

Koniec! Miarka się przebrała. Wystarczy już tych mało śmiesznych gierek. Nikt, nikt nie ma prawa oglądać jej ciała. Nikt z facetów. NIGDY! Aithne (z tego co Akeno zdołała usłyszeć) widać lubi bawić się jej kosztem. Co to, to nie! Ta płaska decha nie ma prawa głosu! Już ona się doigra, pozna co oznacza słowo piekło! Jeszcze tylko trzeba wymyślić jak. Trzeba czasu. Tak czas i zbieranie informacji. Dziewczyno daj spokój i mnie nie strasz. Już dość wrażeń jak na jeden dzień. Akeno pomału odzyskiwała humor i panowanie nad sobą. Przyszła się tu zrelaksować i odprężyć, a nie zyskać kolejne powody do zmartwień. I skąd wiesz, że akurat teraz tam siedzą. Co potrafisz widzieć przez ściany? Każdy wie, że to niemożliwe Tak moi mili. Wiedza tej dziewczynki na temat świata ninja była na znikomym nawet można powiedzieć na ujemnym poziomie. Prędzej czy później na tym się przejedzie. Oby to nastąpiło jak najpóźniej.

Chūnin Liczba postów : 16 Płeć :

Dziewczyny, które poznała w tej łaźni były dość ciekawe. Jedna należała do osób, którym nic się nie chciało, a druga zawstydzona. Westchnęła pod nosem, gdy obie zaczęły sobie w dziwny sposób dokuczać, ale Aithne miała rację. Facet mógłby tak zrobić, jednakże - Myślisz, że facet utrzymałby jutsu widząc wokół siebie tyle kobiet? Wątpię, prędzej zakrwawiłby się tu na śmierć, niż spokojnie by siedział na swoim miejscu - dodała. Nami oparła głowę o murek i przymknęła oczy - Oj dajcie spokój. Nawet jeśli siedzą bądź nie siedzą, to mało ważne. I tak jesteście w ręcznikach, a założę się że wiele nie widzą przez te opary - taaa, próbowała jakoś rozluźnić jakże tą dziwną atmosferę. To nie tak, że sama nie przejmowała się podglądaczami, ale i tak w tej sytuacji niewiele mogła zrobić, a co jeśli faktycznie nikogo za ścianą nie ma?